niedziela, 19 marca 2017

Pokolenie IKEA, Piotr C.

O istnieniu książki słyszałam od dawna. Opinie o niej też. Nie były zbyt pozytywne więc ociągałam się z jej przeczytaniem. Ale teraz, kiedy wiem skąd to zbulwersowanie u części Czytelników muszę przyznać, że nie bolało tak bardzo. :)
"Szczera spowiedź trzydziestokilkulatka - pracownika jednej ze szklanych warszawskich korporacji" - tak czytamy na okładce książki. Co ja na to? Jeśli to jest prawda, to to była bardzo szczera spowiedź. Ja podeszłam do książki z przymrużeniem oka. Nie chce mi się wierzyć, żebyście, panowie, tak się zachowywali. Żeby takie zachowanie było czymś codziennym. A może ja za mało jeszcze o życiu wiem i mało żyję w korporacyjno-klubowym świecie? Sama nie wiem...
Cóż o książce? Chyba niewiele mam do powiedzenia. Było wulgarnie - bardzo. Więc jeśli kogoś nie bawią przekleństwa i zachowanie... no właśnie - wulgarne - to na pewno będzie w grupie przeciwników książki i nie polecam tym osobom jej przeczytania. Jeśli zaś poczucie humoru nie jest zbyt pruderyjne i grzeczne, czemu nie? Czasem dobrze jest przeczytać coś mniej ambitnego a bardziej głupiego. I trochę o niczym - chociaż podobno to o życiu współczesnego młodego mężczyzny więc sformułowanie "o niczym" nie jest tu najtrafniejsze, ale jak przeczytacie to zrozumiecie.
Jak to podsumować? Zaczynam czytać "Pokolenie IKEA. Kobiety." więc nie czytało mi się źle. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz