niedziela, 23 kwietnia 2017

Manwhore+1, Katy Evans

Brakowało mi treści. Bo o ile w pierwszej części chodziło o zdobywanie, o tyle tutaj... jak już się pogodzili to nic wielkiego się nie zadziało. Wydaje mi się też, że książka była za grzeczna - jak na erotyk oczywiście. Ale może ja się czepiam, bo za dużo ich ostatnio przeczytałam?
Rachel jest zakochana w Malcolmie. Malcolm - uwielbiany przez wszystkie kobiety - nagle zmienia styl życia dla tej jednej (czyli nic nowego...). I tak czytamy jak ona go uwielbia, jak on ją ubóstwia, jak oni się kochają. Zabrzmiało nudno, bo też trochę tak było. I tylko namiętne sceny lekko unosiły tę książkę do góry. Bo poza nimi, niczego w niej nie było.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Manwhore, Katy Evans

Dostałam w tej książce to, czego po niej oczekiwałam. To dobrze, chociaż żałuję, że nie dostałam nic więcej.
Książka jest typowa dla swojego gatunku. Podobało mi się, że wybuch emocji i namiętnych doznań między głównymi bohaterami nie nastąpił od razu. A kim są ci bohaterowie?
Rachel jest dziennikarką i jej aktualnym zadaniem jest rozpracowanie znanego wszystkim playboya, czyli Malcoma Sainta. Napisanie artykułu wiąże się z poznaniem mężczyzny. I jak to zwykle bywa w książkach - on okazuje się mieć głębsze uczucia i nie jest tak powierzchowny jak się większości wydaje, ona - raczej skromna i wycofana daje się ponieść uczuciom i podąża za mężczyzną i wreszcie oni - stają się parą. Też nie zaskoczy fakt, że pojawi się zamieszanie, z którego... no właśnie. Będą razem czy nie? W tej książce nie ma na to odpowiedzi. Trzeba przeczytać drugą część, ale chyba możemy spodziewać się jedynego możliwego zakończenia.

niedziela, 2 kwietnia 2017

Mleko i miód, Ruoi Kaur

Poezja po raz pierwszy u mnie. Każda strona, każdy wers, każde słowo jest bardzo głębokie. Książka jest przesiąknięta emocjami. Sprawia, że pojawiają się w nas uczucia - znane uczucia, ale przeżyte inaczej, dotkliwiej. I choć czytając, czułam, że przeżywam to "obok" a nie osobiście (może jeszcze nie osiągnęłam takiej dojrzałości, dla jakiej przeznaczona jest książka), to cieszę się, że ją poznałam. Miłość, ból, cierpienie, przebaczenie, samotność... to uczucia i stany uniwersalne - każda, może nie wszystkich, może tylko części z nich, może w różnym stopniu - jedne bardziej, drugie mniej intensywnie, ale na pewnym etapie życia ich doświadczy. Dlatego właśnie myślę, że warto przeczytać.