sobota, 30 lipca 2016

Niegrzeczna przyjaźń, Alice Clayton

Przeoczyłam pierwszą część i poznałam bohaterów dopiero w "Niegrzecznej przyjaźni". Ale od razu dałam się pochłonąć treści! Grace - główną bohaterkę - rzeczywiście można porównać do Bridget Jones, co tylko dodaje korzyści książce.
Treść jest banalna, ale mamy lato i nie ma nic lepszego niż relaks przy lekkiej - nieco kiczowatej, ale z inteligentnym dowcipem - książce.
Grace i Jack są parą, ale ich miłość jest poddana próbie przez tysiące kilometrów ich dzielące. Brytyjczyk czeka na premierę filmu, dzięki któremu stanie się niezaprzeczalną Gwiazdą Hollywood. Grace natomiast spełnia się grając w nowojorskim musicalu. Spotykają się, kiedy tylko czas im na to pozwala - czyli bardzo rzadko. Pojawia się tęsknota, trochę zazdrości i dużo namiętności przy wspólnych chwilach.
Pojawia się też Michael - czyli dawny przyjaciel Rudej...
Ponieważ spodobała mi się ta historia, jestem już w trakcie czytania pierwszej części - chętnie odkrywam początek Namiętnej gry bohaterów. :) 

 

niedziela, 24 lipca 2016

Wybór, Nicholas Sparks

Już więcej nie kupię Jego książki. To była nudna i długa historia - niestety.
I ponieważ po takim wstępie pewnie nikt nie będzie zainteresowany treścią - przedstawię ją bardzo krótko.
Gabby ma chłopaka, z którym ma nadzieję stworzyć rodzinę. Travis jest jej sąsiadem, singlem, który szybko zakochał się w kobiecie. Udało się im stworzyć rodzinę - pobrali się i mają dwie wspaniałe córki. Cudowne życie przerywa wypadek, który jest poważny w skutkach dla Gabby. Czy przeżyje? Jak zachowa się Travis w nowej, trudnej i bolesnej, sytuacji?
Każdy zna odpowiedzi na powyższe pytania - to w końcu książka Nicholasa Sparksa więc zaskoczenia nie będzie.
Wydaje mi się, że książka może się spodobać tylko oddanym wielbicielom Autora, reszcie nie polecam.

sobota, 16 lipca 2016

Raz na zawsze, Andreas Pfluger

Rzadko sięgam po kryminały. I chyba powinnam to zmienić.
Jestem bezpośrednio po lekturze "Raz na zawsze" i jestem pod dużym wrażeniem. Bo to było dobre. Nie chcę używać wielu epitetów, bo książka - w moim mniemaniu - była konkretna i tak też chcę ją zrecenzować.
Opisy - czasem być może długie - ale nigdy nie męczące. Przedstawienie Aaron - kobiety niewidomej a tak niezwykłej w swej osobowości - wielki szacunek dla Autora za możliwość wczucia się w jej sytuację (mam wrażenie, że momentami zapominałam, że czytam wymyśloną historię!).
A treść? Aaron pracuje w jednostce specjalnej. Jedna z akcji okazała się być nieudaną również dla niej - prywatnie, ponieważ straciła w niej wzrok.
Po kilku latach seryjny morderca, którego dawniej aresztowała ponownie staje się niebezpieczny. I wybiera ją sobie jako jedyną, z którą chce rozmawiać...
Ponieważ zwykle wybieram lekkie romanse, to kto wie, może ominęłabym tę książkę na księgarnianej półce? A to byłby duży błąd. Dlatego dziękuję Wydawnictwu Otwarte za udostępnienie mi egzemplarza recenzyjnego.