sobota, 29 sierpnia 2015

Piękny nieznajomy, Christina Lauren

Dwa erotyki pod rząd to być może za dużo. ALE ! Piękny nieznajomy... był rzeczywiście piękny. :) Choć jakoś nie mogłam się skupić. Może to przez własne roztargnienie i rozkojarzenie, które towarzyszyło mi podczas czytania, bo nie wierzę, żeby książka mogła nie wciągnąć. Chyba, że jednak? W każdym razie: pomysł z "niby kontynuacją", czyli usunięciu w cień Chloe i Bennett'a a ujawnienie Sary i wprowadzenie Max'a - spodobał mi się. Sceny erotyczne - wydawałoby się, że ile można o nich pisać? I to tak, żeby nie zanudzić Czytelnika? Okazuje się, że owszem, można, pomysłów jest wiele... ;) A w przypadku Sary i jej Pięknego nieznajomego było to dość intrygujące. Takie śmiałe, perwersyjne, publiczne... inne.
Myślę, że nie jestem obiektywna przy ocenie Pięknego nieznajomego, gdyż nie w pełni się na nim skupiłam (sama nie rozumiem, jak to możliwe). Dlatego też nie powiem, że jestem na nie, ale na pewno z tych dwóch powieści wybrałabym Pięknego drania. Zdecydowanie.

sobota, 22 sierpnia 2015

Piękny drań, Christina Lauren

To był bardzo dobry erotyk! Od samego początku wciągnął mnie bez reszty. Pochłaniałam każdą stronę, każdą scenę, każdy dialog.
Chloe to młoda dziewczyna, studentka, pracuje w firmie Ryan Media. Jej szefem jest Bennett Ryan. I jest on... pięknym draniem. Jest wymagający, surowy, ale przy tym inteligentny i nieziemsko przystojny. Tylko, że to dupek - ale co z tego? I tak nie można mu się oprzeć. A Chloe choć bywa irytująca, jest piękna, prowokacyjna i równie inteligentna jak szef. Sceny seksu między tą dwójką są śmiałe, perwersyjne, czasem bezwzględne, ale nigdy wulgarne czy niesmaczne. Co więcej - każda opisana scena nie pozostawiła mnie obojętną, każda wzbudziła emocje - często również ekscytację i podniecenie. A bywało też, że zawstydzenie, kiedy czytałam ją w miejscu publicznym...
Zaryzykowałabym stwierdzeniem, że jeśli "Piękny drań" nie jest lepszy, to na pewno jest równie dobry jak "Pięćdziesiąt twarzy Greya".

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Od pierwszego wejrzenia, Nicholas Sparks

Nie poznałam początku historii, bo nie wiedziałam, że to kolejna część. Ale czytając Od pierwszego wejrzenia nie brakowało mi tego. Od razu wdrożyłam się w losy bohaterów, choć przyznam, że nie od samego początku się w nie wciągnęłam.
Jeremy i Lexie. Choć znają się bardzo krótko, zamierzają przeżyć razem całe życie. Oczekują przyjścia na świat swojego dziecka, biorą ślub - ta sfera życia powoduje dużo zmian u obojga, ale zwłaszcza u Jeremy'ego, który dla ukochanej rezygnuje z życia w Nowym Jorku dla zamieszkania w jej rodzinnym miasteczku.
Nie mogło się przy tym obejść bez komplikacji - nieprzyjemności związane z przyjaciółmi, brak weny do pisania, co jest dużym problemem dla Jeremy'ego, który z zawodu jest dziennikarzem.
I kiedy w końcu mieli być naprawdę szczęśliwi, los okazał się im tak bardzo nieprzychylny...
Muszę przyznać, że dla mnie każda książka Nicholas'a Sparks'a jest "taka sama". Ta nie urzekła mnie od pierwszego wejrzenia, ale na szczęście (choć przekonacie się, że to takie: szczęście w nieszczęściu) był koniec, który na tyle mnie zaskoczył, wzruszył, przygnębił, ale też nieco pokrzepił, że pozwala mi napisać: polecam.

niedziela, 9 sierpnia 2015

Ty, Carolina Kepnes

Czuję się zmęczona. Nie jest to jednak równoznaczne z niską jakością książki - zdecydowanie nie. Po prostu treść była ciężka (choć lekko napisana).
Bohater był totalnym świrem. Boję się takich sytuacji, takich ludzi - stąd też moje zmęczenie książką. Nie rozumiem porównania do "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Nie znalazłam tu typowo erotycznych scen - a już na pewno nie takich, które pobudziłyby mnie jako czytelniczkę (w przeciwieństwie do wspomnianego Greya).
Przedstawiona historia Joe i jego fascynacji kobietą (już kolejną, nie ostatnią) jest przerażająca. Żeby tylko fascynacja... to obsesja, która doprowadziła do śmierci innych osób a w końcu... Spokojnie, nie zdradzę finału książki.
Nie wiem, czy polecam. Raczej nie - dlatego, że poczułam się po niej ociężała i zmęczona bardziej, niż gdybym przeczytała mocny kryminał lub horror.