sobota, 31 grudnia 2016

Spójrz na mnie, Nicholas Sparks

Ostatnio napisałam, że więcej nie przeczytam książki Nicholasa Sparksa. Czy żałuję, że zmieniłam zdanie? O tym niedługo.
Maria to młoda prawniczka, którą poznajemy w czasie jej powrotu do rodzinnego miasta oraz poznania Colina, który pozornie wydaje się nie pasować do poukładanej, grzecznej kobiety a jednak szybko okazuje się, że stanowią zgraną parę. Colin jest przystojnym, silnym mężczyzną, który ma mroczną przeszłość. Choć nie jest z niej zadowolony, nie ukrywa niczego przed Marią i stara się zapracować na lepszą przyszłość - zarówno z ukochaną, jak i dla samego siebie, dlatego studiuje i ma nadzieję na zawód nauczyciela.
Wszystko układa się dobrze do czasu zagrożenia życia Marii i jej bliskich. Ktoś burzy spokój dziewczyny, zaczynając ją prześladować. Jak poradzą sobie z obecną sytuacją Maria i jej rodzina? Czy Colin, broniąc ukochanej, nie utraci możliwości wykonywania zawodu, do którego dąży?
Choć książka zawiera wątek kryminalny, dla mnie i tak dominuje nostalgia i romantyzm. I... to dobrze, bo taki jest Sparks.
Nawet mnie dziwi ta pozytywna opinia, ale to prawda. Książka była dobra. Chociaż nie sprawiła, że zaufam w każdą Jego kolejną powieść, ale niewątpliwie dam jej szansę i sprawdzę, czy Autor podtrzymuje poziom i styl jaki zaprezentował w "Spójrz na mnie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz