Obietnica pod jemiołą to
niezwykła opowieść o miłości, przebaczeniu – przebaczeniu sobie, o życiu –
które nie zawsze jest proste i takie, o jakim marzyliśmy będąc dziećmi.
Elise przeżyła niewyobrażalną
tragedię. W dodatku była jej sprawcą. Uporanie się i powrót do codzienności
jest tak trudny, że aż niewyobrażalny. Nikt nie chce nawet próbować wczuć się w
jej sytuację. Do tego wszystkiego mąż, który ją zdradził. I to z bliską jej
osobą… Wydawałoby się, że kobieta już się nie upora ze swoimi problemami, ale
na szczęście los okazał się dla niej przychylny. Poznała Nicholasa – można powiedzieć
– mężczyznę idealnego, bez skazy – ale takich ludzi przecież nie ma. A on też
przeżył koszmar, którego też był sprawcą. Czy umowa (obietnica) przyniesie dla
nich coś więcej niż krótkoterminowy układ?
Łatwo jest kogoś ocenić. I –
nie oszukujmy się – każdy z nas to robi. Często powierzchownie, tylko na
podstawie wyglądu, może po krótkiej wymianie zdań… A gdybyśmy dowiedzieli się,
że ktoś przyczynił się do śmierci drugiej osoby – wówczas moglibyśmy być
bezwzględni w swojej ocenie. Może nie zawsze słusznie? R. P. Evans dokonał
czegoś wielkiego – napisał książkę, która teoretycznie jest zwyczajnym
opowiadaniem o miłości, ale tak naprawdę jest lekturą pełną ciepła, miłości,
otuchy. Jest opowieścią okraszoną mądrością – życiową mądrością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz