To był bardzo dobry erotyk! Od samego początku wciągnął mnie bez reszty. Pochłaniałam każdą stronę, każdą scenę, każdy dialog.
Chloe to młoda dziewczyna, studentka, pracuje w firmie Ryan Media. Jej szefem jest Bennett Ryan. I jest on... pięknym draniem. Jest wymagający, surowy, ale przy tym inteligentny i nieziemsko przystojny. Tylko, że to dupek - ale co z tego? I tak nie można mu się oprzeć. A Chloe choć bywa irytująca, jest piękna, prowokacyjna i równie inteligentna jak szef. Sceny seksu między tą dwójką są śmiałe, perwersyjne, czasem bezwzględne, ale nigdy wulgarne czy niesmaczne. Co więcej - każda opisana scena nie pozostawiła mnie obojętną, każda wzbudziła emocje - często również ekscytację i podniecenie. A bywało też, że zawstydzenie, kiedy czytałam ją w miejscu publicznym...
Zaryzykowałabym stwierdzeniem, że jeśli "Piękny drań" nie jest lepszy, to na pewno jest równie dobry jak "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz