niedziela, 26 kwietnia 2015

Z Tobą się nie nudzę, Alice Clayton

Caroline i Simon - ja już was gdzieś czytałam... :) Oczywiście, że tak, bo książka jest kontynuacją Nie dajesz mi spać. W zasadzie nic, co mogłabym napisać nie będzie inne niż przy pierwszej części. Ale spróbuję.
Para początkowo prowadzi wariackie życie. Oboje pracują, Simon często wyjeżdża, a kiedy wraca spędza czas ze swoją dziewczyną - no cóż - bardzo intensywnie. Potem kolejna pracowita podróż i kolejny powrót - i tak w kółko. W końcu coś się zmienia. Wzmożona praca Caroline, próba wspólnego mieszkania, wreszcie kupno domu... Czy to nie zburzy namiętności, tego szaleństwa, które ich łączy, i którego możemy im zazdrościć? Prawdopodobnie wszyscy znamy odpowiedź, ale ja na to pytanie nie odpowiem. Przeczytajcie sami.
Chciałam jeszcze tylko wspomnieć o przyjaciółkach Caroline - Mimi i Sophie. Bardzo by ich brakowało, gdyby nie było o nich mowy w książce. I zawsze pisałam, myślałam: zazdroszczę przyjaźni, jaka łączy bohaterów. Ale to jest książka. W rzeczywistości ciężko jest znaleźć czas, żeby widzieć się raz na tydzień, czasem nawet raz na miesiąc. A i tak cieszę się, że mam w swoim życiu taką Mimi i Sophie - nawet jeśli nieco mniej zażyłe są nasze relacje.
Kończąc, książka nie zrobiła na mnie nazbyt dużego wrażenia, ale biorąc pod uwagę, że poprzednia była trudna i bolesna, przeczytałam ją z ulgą i z częstym uśmiechem na twarzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz