niedziela, 9 kwietnia 2017

Manwhore, Katy Evans

Dostałam w tej książce to, czego po niej oczekiwałam. To dobrze, chociaż żałuję, że nie dostałam nic więcej.
Książka jest typowa dla swojego gatunku. Podobało mi się, że wybuch emocji i namiętnych doznań między głównymi bohaterami nie nastąpił od razu. A kim są ci bohaterowie?
Rachel jest dziennikarką i jej aktualnym zadaniem jest rozpracowanie znanego wszystkim playboya, czyli Malcoma Sainta. Napisanie artykułu wiąże się z poznaniem mężczyzny. I jak to zwykle bywa w książkach - on okazuje się mieć głębsze uczucia i nie jest tak powierzchowny jak się większości wydaje, ona - raczej skromna i wycofana daje się ponieść uczuciom i podąża za mężczyzną i wreszcie oni - stają się parą. Też nie zaskoczy fakt, że pojawi się zamieszanie, z którego... no właśnie. Będą razem czy nie? W tej książce nie ma na to odpowiedzi. Trzeba przeczytać drugą część, ale chyba możemy spodziewać się jedynego możliwego zakończenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz