Tylko ty okazało się niestety... nie tak dobre jakbym chciała. Historia jest zbyt prosta i bardziej nadaje się na opowiadanie niż książkę. Nicco przyjeżdża do Polski (razem ze swoim przyjacielem Grubym), żeby odnaleźć swoją miłość - Anię. Oczywiście spotykają ich pewne problemy - już na samym początku okazuje się, że wskazany adres jest błędny, ale... to nic. Bo z przeznaczeniem nie wygrasz. I w tym przypadku to dobrze. :)
Z resztą nie tylko Nicco odnalazł w Polsce swoje szczęście - do Grubego los także się uśmiechnął. Spotkanie Klaudii było - wydaje się - momentem przełomowym w życiu młodego Włocha.
Chciałabym móc napisać, że książka mnie urzekła, że Federico Moccia kolejny raz napisał powieść, która pochłonęła mnie bez reszty. Żałuję, ale było inaczej, a przedstawiona opowieść jest mi zupełnie... obojętna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz